Ojciec despota znów schował
paprykarz.
Paweł był w kropce – czym zawinił
tym razem? Zachodził w głowę, co skłoniło starego do ponownego podjęcia tak radykalnych
kroków. Przeszukał już wszystkie szafki w kuchni, śmierdzący stęchlizną pawlacz,
zajrzał pod łóżko, a nawet do pralki, gdzie niegdyś trafił na zaplątaną w
majtki i podkoszulki puszkę ukochanego przysmaku. „Tatko zbiesił się nie na
żarty” – pomyślał. A że apetyt wzrastał u Pawła w miarę poszukiwań, chłopak mógł
zrobić tylko jedno.
Trzęsącą dłonią chwycił telefon i
z listy kontaktów wybrał ten zarezerwowany na kryzysowe sytuacje. Wnet po
drugiej stronie odezwał się znajomy głos. Paweł pospiesznie opowiedział swoją
bolesną historię, po czym zamarł w oczekiwaniu na cenne wskazówki. Rozmówca
huknął:
- Sięgaj, gdzie wzrok nie sięga!
I połączenie się zerwało.
Skonsternowany chłopak zamyślił
się i w zamyśleniu swoim zaczął przemierzać znane-nieznane mieszkanie, aż
trafił do kuchni. Tam, pośród emaliowanych garnków z resztkami wczorajszego
gulaszu, kubków z fusami we wstępnej fazie rozkładu i sztućców, które wołają o audiencję
u króla Ludwika, dojrzał w zlewie znajomy i tak miły oku aluminiowy kształt. I
wiedział Paweł, że było to dobre.
Michał Anioł, Stworzenie Adama (1511) |
Przychodzi nagle. Nie wiadomo skąd. Amerykańscy naukowcy od przeszło sześćdziesięciu lat dwoją się i troją by odkryć w końcu jego fizis&genesis. Jak na razie - boleśnie bezskutecznie. Jest nieznośny, atakuje znienacka. Nie oszczędza żadnego członka ciała. Wpadamy - niczym Alicja do króliczej nory - w kompulsywny wir poszukiwań. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie...
OdpowiedzUsuńMetodycznie, szafka po szafce, szuflada po szufladzie polujemy na naszego słodkiego Graala. Gorejące policzki przyjemnie chłodzi orzeźwiający powiew z zamrażalnikowych czeluści. Dostrzegamy znajomy kształt, łzy ulgi i szczęścia majaczą na horyzoncie. Zamaszyście zdejmujemy oszronioną pokrywę i w tej samej chwili odkrywamy niepokojącą lekkość bytu kubełka...
W truskawkowej trumience marki Grycan spoczywa w pokoju On. Anethum graveolens.
Paprykarz niczym sens życia. A może pieprzu?
OdpowiedzUsuńAle pieprz na nerki źle działa...
Czytelniczka