W piątek wieczorem Irek zagwizdał po raz pierwszy. Zerwałam się z fotela przekonana,
że to pozostawiony na kuchence czajnik przypomina o swoim istnieniu. Odgłos
dobiegał jednak nie z emaliowanego brzucha, a z klatki schodowej. Wesół jak
skowronek sąsiad wyjście z mieszkania traktował jako święto, które wymaga
specjalnej oprawy muzycznej.
Z początku dźwięki wydobywające się z jego stulonych warg nie
przypominały żadnej znanej melodii. Ot, chaotyczne skoki po pięciolinii,
badanie terenu, zdawało się. Jednak w sobotę przy śniadaniu przyszło nowe. Już
po jednej nutce bezbłędnie rozpoznałam melodię z filmu o Indianie Jonesie, po
czym aż oblizałam się na myśl o czekoladkach z wyimaginowanego kuferka, który
niechybnie by mi się należał, gdybym tylko stanęła w szranki w znanym teleturnieju.
Dni mijały, a Irek wciąż gwizdał. W końcu pękłam, przyznaję, puściły mi
nerwy. Pamiętam jak przez mgłę, że wybiegam na klatkę w skórkowych laczkach, z
jeszcze ciepłym odciskiem poduszki na policzku. Łomoczę.
- Panie, inteligent chciałby się kapkę wyspać! Skończże wreszcie te
trele!
I wtedy drzwi otwarły się. Ze zbolałą miną męczennika wskazał tylko na swoje
plecy, a ja wiedziałam doskonale, co powinnam zrobić. Bez chwili wahania całą
skumulowaną złością uderzyłam go między łopatki. Plastikowy winowajca wypadł z
Irkowych ust, poturlał się po podłodze przedpokoju, by ostatecznie wylądować
pod lustrem.
- Co za ulga! – wykrzyknął oswobodzony sąsiad.
Spojrzałam jeszcze raz na podłogę, lecz gwizdka już tam nie było.
Przerywany pisk dochodzący z pyska oddalającego się w stronę kuchni psa, nie
zwiastował niczego dobrego.
![]() |
Józef Wilkoń, Zima |
hahah z deszczu pod rynnę :D weź tu człowieku interweniuj
OdpowiedzUsuńHitchcock ze swoją rozkrakaną chałastrą może Ci, co najwyżej, laczki pucować. "Wygwizdów" przekracza Rubikon suspensu. Czy to dreszczowiec? Nie, to zdecydowanie coś więcej. Co? Nie śmiem głośno wyrokować. Jeszcze mi życie miłe...
OdpowiedzUsuń"Ekranizowałbym" - pomyślał Hitch zza grobu, po czym zarył znacząco pazurami o wieko trumny.
Usuń